Roger Hobbs, „Ghostman”

Roger Hobbs, „Ghostman”


Autor: Kinga Król

Ghostman ukazuje się jednocześnie w osiemnastu krajach, a prawa do jego ekranizacji zostały po zażartej walce zakupione przez Warner Bros niemal rok przed publikacją – taką oto informację możemy odnaleźć na okładce debiutanckiej powieści autorstwa Rogera Hobbsa. Przesada? Chwyt marketingowy? Przekonajmy się…

Zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach napad rabunkowy na furgonetkę z pieniędzmi, dla dwojga profesjonalistów wydaje się być jedynie formalnością. Jak można się jednak domyśleć, teoria ma często niewiele wspólnego z praktyką. Podczas akcji jeden ze sprawców ginie, a drugi ranny odjeżdża skradzionym samochodem ze zrabowanym łupem. Mężczyzna ucieka, lecz nie kontaktuje się ze swoim pracodawcą – nikt nie wie gdzie przebywa, ani czy w ogóle jeszcze żyje. Najgorsze jednak jest to, że skradzione pieniądze opatrzone są ładunkami federalnymi, które wybuchają po upływie czterdziestu ośmiu godzin, wysyłając automatycznie sygnał GPS. Do „ucięcia głowy” całej sprawie zostaje wynajęty człowiek, którego profesja polega na znikaniu i tuszowaniu różnych rzeczy – Ghostman.
Jack (tak nazywają go bowiem nieliczni) podejmuje się tej niełatwej roboty, mając dług wobec swojego byłego pracodawcy. Nie wie jednak, że przyjmując zlecenie, wpląta się w bardzo niebezpieczną grę…

Tytułowy Ghostman jest postacią nietuzinkową, gdyż próżno szukać tego typu bohaterów w innych powieściach czy filmach (choć może to być czysto subiektywne stwierdzenie).
Jak sam o sobie mówi: (…) nikt nie powinien znać mojej tożsamości. To podstawa mojej egzystencji. (…) Brak telefonu, domu, dziewczyny, kredytu, kontaktów – to nie przypadek.
Te surowe zasady, które narzuca sobie Jack, sprawiają, że nigdy nie był ścigany przez policję czy FBI, a o jego istnieniu wie zaledwie kilkanaście osób. Bez zobowiązań, miłosnych rozterek, rodziny, sąsiadów może w stu procentach poświęcić się swojej pracy i zadbać o każdy szczegół swoich misji. Perfekcjonizm to zdecydowanie jego drugie imię, gdyż zmiana tożsamości nie ogranicza się bowiem do posiadania fałszywych dokumentów, zmiany koloru włosów czy ubrania. Daną osobą trzeba się stać, przejąć jej sposób poruszania się czy mówienia. Wchodząc w daną „rolę” trzeba być maksymalnie autentycznym i pewnym siebie, co naszemu bohaterowi wychodzi doskonale.

Autor powieści, podobnie jak wykreowana przez niego postać, to mistrz precyzji. Posługując się niemal encyklopedyczną wiedzą, odsłania przed nami kulisy przestępczego świata. Nie są to jednak powierzchowne informacje, które znane są wszystkim z filmów czy książek. Podczas lektury można odnieść wrażenie, jakby czytało się wyznania przestępcy, i to w dodatku świetnie napisane. Aktualne wydarzenia, które mają miejsce w Atlantic City, przeplatane są wspomnieniami z Malezji, gdzie pięć lat wcześniej nasz bohater brał udział w nieudanym napadzie na bank. Ten zabieg sprawił, że możemy łatwiej wejść w świat Jacka, poznać jego metody pracy, zachowania, odczucia.

Powieść „Ghostman” można zaliczyć bez wątpienia do thrillerów z wysokiej półki. Ukrywanie tożsamości, strzelaniny, zabójstwa, pościgi – jeśli wierzyć wytwórni Warner Bros w zamiar ekranizacji książki, w niedługiej przyszłości czeka nas naprawdę mocne kino akcji. Mam nadzieję, że Roger Hobbs nie spocznie na przysłowiowych laurach i w niedługim czasie przysporzy nam nowych wrażeń za sprawą kolejnej powieści. Czekam z niecierpliwością!

 

Korekta: Paulina Koźbiał

Autor: Roger Hobbsghostman_qfant

Tytuł: Ghostman

Data wydania: 2013

Wydawnictwo: Rebis

Pozostałe dane: Przekład: Maciej Szymański

ISBN: 978-83-7510-966-5

Liczba stron: 344

Okładka: miękka ze skrzydełkami

%d bloggers like this: