Obłędni rycerze

Obłędni rycerze


Autor: Olga Michalik

Korekta: Lau

„Obłędni rycerze”, najnowsza humorystyczna antologia z cyklu Opowieści ze świata fantastyki i humoru wykorzystuje bogactwo możliwości science-fiction, romansu heroicznego i kryminału. Pojawiają się tu dzieła nie tylko współczesne, ale także te pochodzące z początku ubiegłego, a nawet z końca XIX wieku.

Wśród pisarzy prezentowanych w zbiorze znaleźli się między innymi: Terry Pratchett, Philip K. Dick, Woody Allen, A. A. Milne, Mark Twain, Orson Welles oraz Gene Wolfe.

Zbiór jest podzielony na trzy części, w skład których wchodzi po osiem opowiadań.

W pierwszej, zatytułowanej Wzloty absurdalne, Peter Haining umieścił opowiadania z pogranicza absurdu. Przykładem może być opowiadanie Terry’ego Pratchetta opisujące cywilizację kurczaków rozwiniętą na brzegu ruchliwej drogi.

W kolejnym dziale (Wieki mętne) mamy okazję przeczytać opowieści o tematyce biblijnej, poprzez średniowieczny romans aż po czasy II wojny światowej.

Ostatnia część - Niekończące się histerie to opowieści „z dreszczykiem", nie mieszczące się już w obrębie fantastyki, ale zdecydowanie zasługujące na miano humorystycznych.

Głównym atutem historii zawartych w zbiorze jest fakt, iż są one krótkie, nie wymagają dużego skupienia i zazwyczaj nie mają ze sobą nic wspólnego. Można więc czytać oddzielnie i dlatego świetnie nadają się na krótką podróż autobusem, czy lekturę wakacyjną. Ponadto, jeśli dana historyjka nie spodoba nam się zbytnio, to od razu możemy przejść do kolejnej, nie martwiąc się o słabą fabułę czy tragicznych bohaterów poprzedniej.

Niektóre opowieści wzbudzają w czytelniku potrzebę głębokiej refleksji, w kolejnych znajdziemy czystą rozrywkę, inne zaś zawierają nutę ironii lub absurdu.

Bardzo mi się podobał fakt, iż przed każdym opowiadaniem umieszczono krótką informację przybliżającą nam sylwetkę autora. Dzięki temu możemy dowiedzieć się w jakich czasach i w jakich realiach przyszło mu tworzyć, co nieraz miało spore znaczenie dla sensu niektórych opowiadań. Notki są na tyle krótkie, żeby nie zniechęcić czytelnika. Zawierają też ciekawe anegdoty z życia pisarzy.

Fani Pratchetta mogą poczuć się trochę zawiedzeni. Nazwisko Terry’ego, jako autora pierwszego opowiadania, oraz okładka stylem przypominająca jego książki sugerują, że opowiadania utrzymane będą w konwencji ich ulubionego pisarza. Niestety nie jest to prawda. Więcej tu artystów piszących dużo wcześniej, mających zupełnie inny styl twórczości. Ponadto, gdy mamy do czynienia z antologią, w której każdą opowieść pisał inny autor, zawarte w niej teksty mogą być i gorsze, i lepsze. Niestety, moim zdaniem, tych gorszych jest tu zbyt wiele. Niby słynni pisarze, ale jednak ich opowiadania wydawały mi się nie najlepsze z ich twórczego dorobku. Poza tym niektóre utwory są na tyle związane z historią i życiem współczesnym Brytyjczyków, że dla kogoś, kto nie pochodzi z ich okręgu kulturowego, są mało zrozumiałe i przez to niezbyt śmieszne.

Reasumując, ogromne zróżnicowanie stylowe i tematyczne zbioru humoresek fantastycznych pod redakcją Petera Haininga sprawia, iż książka może odpowiadać sporemu gronu ludzi, gdyż każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Ja jednak mam mieszane uczucia, gdyż rozpoczynając lekturę nastawiona byłam na coś innego (należę do zagorzałych fanów twórczości Pratchetta).

%d bloggers like this: