„GONE: Faza pierwsza: Niepokój”, Michael Grant

„GONE: Faza pierwsza: Niepokój”, Michael Grant


Korekta: Ewa Wojdyńska

Dzięki książkom o Harrym Potterze przekonaliśmy się, że literatura może przekraczać bariery międzypokoleniowe. J. K. Rowling pisząc swój cykl zagrała na ludzkich tęsknotach o powrocie do dzieciństwa, pokazała świat pełen magii, w którym liczą się takie sprawy jak dobro, honor i przyjaźń.  Nie sięgnęli po niego chyba tylko ludzie wyprani z marzeń (bo nie uwierzę, że nigdy ich nie mieli), wtłoczeni w sztywne ramy tu i teraz, zbyt dorośli by popuścić wodzę fantazji.   

"Gone. Zniknęli. Faza pierwsza: Niepokój" reklamowane jest jako powieść dla młodzieży utrzymana w klimacie takich hitów serialowych jak „Lost” i „Heroes”. Poleca ją sam Stephen King, co tylko wzmaga oczywiście zaintrygowanie czytelnika.

Początek książki, to tak zwane hitchcockowskie trzęsienie ziemi. Oto mamy nadmorskią mieścinę Perdido Beach, w której nagle znikają wszyscy mieszkańcy powyżej piętnastego roku życia, a całość terenu zostaje ograniczona tajemniczą barierą, nie przepuszczającą nawet fal radiowych. Zamknięte w niej dzieci muszą radzić sobie bez pomocy dorosłych. Rodzi to wiele dramatycznych sytuacji, gdyż ktoś musi opiekować się najmłodszymi, dbać o wyżywienie, oraz zapewniać opiekę medyczną. Dzieciaki uświadamiają sobie, że życie bez dorosłych i ich zakazów nie jest sielanką.

Pomysł fabularny książki nie jest nowatorski. To wszystko gdzieś już było. Sytuacja znana z „Losta” w „Gone” zostaje postawiona na głowie, bo to większość ludzi znika, a główni bohaterowie zostają odizolowani na małym obszarze, który z pozoru znają doskonale. Bardzo słusznie „Gone” reklamowana jest jako hybryda „Heroes”, gdyż moce, które posiadają niektóre z dzieciaków są kalką tegoż serialu. Nawet pomysł na nieprzenikliwą barierę był już kilkukrotnie  wykorzystywany w literaturze, np. w "Z kwiecia powstaniesz" Simaka. Ta wtórność może przeszkadzać czytelnikom obeznanym z pierwowzorami zapożyczeń.

Głównymi bohaterami są dzieci, wiec należałoby przypuszczać, że będą zachowały się dziecinnie, tym bardziej że mieszkają w małym nadmorskim miasteczku, a nie w metropolii. Nic bardziej mylnego. Tak zachowanie, jak wypowiedzi i przemyślenia bohaterów książki Granta są zbyt dojrzałe jak na grupę prawie piętnastolatków. Czasem sobie autor o tym przypomina i wkłada w usta jakiegoś dzieciaka tekst w  stylu: Nie wiem wszystkiego, przecież jestem dzieckiem, co tylko uwydatnia nieporadność stylizacyjną pisarza.

Akcja rozwija się  w miarę poprawnie, czasem zwalnia, po chwili przyśpiesza, czytelnik się nie nudzi. Książka miejscami jest realistycznie brutalna, konflikty zostają rozwiązane przemocą i giną ludzie. Główni bohaterowie to zgrana paczka: genialna dziewczyna, podkochujący się w niej odważny i wrażliwy chłopak oraz jego najlepszy kolega. Galeria adwersarzy i postaci drugoplanowych prezentuje się równie barwnie. Za kreacje postaci należą się autorowi brawa, z zastrzeżeniem, że są one zbyt dojrzałe.
Książka jest napisana poprawnym stylem, któremu jednak brak polotu. Owszem czyta się płynnie, opisy są plastyczne, ale brak tej iskry, która rozpala i nie pozawala się oderwać choćby na moment. Nie wiem, być może jest to wina tłumacza, bo przecież nie jest tajemnicą poliszynela, że to on translatuje styl autora.

Nie podoba mi się okładka. Jest zbyt sterylna i przywodzi na myśl serialowe pozycje typu „Smallville”, czy właśnie „Heroes”. Być może jest to celowe, ale dało moim zdaniem średni efekt.

Pomimo powyższych niedociągnięć książka wybija się według mnie ponad przeciętną. Chce się ją czytać, a po zakończeniu odczuwa się żal, że drugiego tomu jeszcze nie ma w księgarniach. Brutalne sceny i czasem zbyt dojrzałe przemyślenia bohaterów, wykluczają ją jako książkę dla dzieci. Jest to pozycja dla gimnazjalnej młodzieży i dorosłych, którzy chcą zająć sobie czas bardzo porządnie napisaną powieścią, nie zrażając się zapożyczeniami. Ja czekam na kolejne tomy, choćby po to by zobaczyć, co się będzie działo, gdy w Perdido Beach zacznie brakować żywności.

Autor:Michael Grantgone_faza_pierwsza_qfant

Tytuł:GONE: Faza pierwsza: Niepokój

Data wydania:wrzesień 2009

Wydawnictwo:Jaguar

Pozostałe dane:Liczba stron: 526

ISBN: 978-83-60010-96-9

Wymiary: 14 x 21 cm

%d bloggers like this: