Paul Halpern „Nasz inny wszechświat. Poza kosmiczny horyzont i dalej”

Paul Halpern „Nasz inny wszechświat. Poza kosmiczny horyzont i dalej”


Recenzowała: Sylwia Zazulak

 

Literatura popularno-naukowa cechuje się tym, iż powinna być napisana zrozumiałym językiem dla kogoś, kto nie zajmuje się na co dzień profesjonalnie dziedziną wiedzy, której dotyczy książka. Do tej pory fascynowało mnie, że mogę czytać o rzeczach trudnych, skomplikowanych i wręcz ściśle akademickich – rozumiejąc wszystko, gdyż autorzy używali analogicznych tłumaczeń oraz prostych wyjaśnień. Niestety „Nasz inny wszechświat” Paula Halperna to zupełne przeciwieństwo tego, co dotychczas w literaturze popularno-naukowej mnie spotkało. Niejasne tłumaczenia, trudny język i specjalistyczne zagadnienia mnie przerosły, chociaż nie uważam siebie za kompletnego laika w kwestiach naukowych – szczególnie fizyczno-matematycznych.

Czytając tę książkę, poza okropnym zmęczeniem umysłu i niemalże migreną, nie otrzymałam nic więcej. Nie dowiedziałam się, co znajduje się poza kosmicznym horyzontem, co tam może być, bądź co naukowcy podejrzewają, że się tam znajduje. Chociaż teoretycznie Paul Halpern zawarł odpowiedzi na te pytania w swojej pozycji, nie byłam wstanie nic z nich zrozumieć. Język, którym się posługuje w „Naszym innym wszechświecie” zdecydowanie odbiega od popularno-naukowego – powiedziałabym, że zahacza o typowo podręcznikowy, ale z autopsji wiem, że nawet w podręcznikach zdarza się łatwiejsza składnia oraz słownictwo. Podstawowym błędem autora jest niewyjaśnianie niezbędnych, aczkolwiek skomplikowanych zagadnień lub też wyjaśnianie ich pobieżnie. Kwestie związane z astronomią i astrofizyką należą do jednych z najtrudniejszych, zaraz obok fizyki kwantowej, ale nie oznacza to, że można je traktować po macoszemu i nie umożliwiać czytelnikowi pełnego zrozumienia tego, co czyta.

Jedynie początek „Naszego innego wszechświata”, dotyczący powstania wszechświata, po części był dla mnie zrozumiały, głównie przez to, iż posiadam już pewną wcześniej nabytą wiedzę, wynikającą z zainteresowania tematem. Przyznam, że brakowało mi również w tej książce rysunków, będących niesamowitym ułatwieniem w zrozumieniu wyjaśnień w literaturze popularno-naukowej. We wszystkich pozycjach, które do tej pory wpadły mi w ręce, znajdywałam liczne grafiki, szkice, a czasami nawet zdjęcia. W takich momentach pojęcie, o czym autor do mnie pisze, było o niebo łatwiejsze.

„Nasz inny wszechświat” to przede wszystkim pozycja dla profesjonalistów, do czytania dla przyjemności, ciekawostki. Nawet osoby posiadające pojęcie na temat zagadnień astrofizycznych powinny uważać, gdyż skomplikowane twierdzenia, regułki i hasła przerosną nawet najbystrzejsze głowy. Paul Halpern niestety nie pozwolił mi dowiedzieć się, jak w kwestiach naukowych wygląda przestrzeń poza kosmosem, wynikająca z podejrzeń naukowców z całego świata. Szkoda, ponieważ temat zapowiadał się niezwykle interesująco.

 

Korekta: Katarzyna TatomirNasz.inny.Wszechswiat

  • Tytuł: Nasz inny wszechświat. Poza kosmiczny horyzont i dalej
  • Autor: Paul Halpern
  • Tytuł oryginalny: Edge of the Universe. A Voyage to the Cosmic Horizon and Beyond
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Tłumaczenie: Janusz Popowski
  • Ilość stron: 287
  • ISBN: 978-83-7839-782-3
%d bloggers like this: