Nick Hornby „Funny Girl”

Nick Hornby „Funny Girl”


Recenzowała: Sylwia Zazulak

Jeśli tak jak ja jesteście miłośnikami klimatu lat 50. i 60., czy to w literaturze czy w filmie, doskonale zdajecie sobie sprawę, jak współcześnie trudno odwzorować tę retro aurę, aby nie wydawała się karykaturalnie przerysowana i robiona na siłę. Oczywiście, twórczość z tamtych dziesięcioleci najlepiej wizualizuje i przedstawia swój własny styl, lecz miło zapoznaje się z dzisiejszymi dziełami, które wyraźnie nawiązują do tamtej epoki. Właśnie dlatego z taką przyjemnością sięgnęłam po powieść Nicka Hornby’ego „Funny Girl”, która nie tylko posiada piękną otoczkę lat 60., lecz również pozwala czytelnikowi zapoznać się z zakulisowym życiem (nie do końca fikcyjnych) gwiazd.

Autora nigdy nie poznałam od jego literackiej strony, chociaż napisał kilka znanych powieści, które fantastycznie zekranizowano, między innymi: „Był sobie chłopiec”, „Wierność w stereo” i „Długa droga w dół”. Jest również autorem scenariusza oscarowej „Dzikiej drogi” oraz „Była sobie dziewczyna”. Na tle tego całego dorobku, „Funny Girl” nie mogła okazać się rozczarowująca i chociaż opis na okładce sugeruje zabawną komedię w stylu retro, ostatecznie okazała się słodko-gorzką biografią fikcyjnej aktorki lat sześćdziesiątych oraz jej przyjaciół w showbiznesie.

Barbara, marząca o karierze komediantki, po wygraniu konkursu piękności w swoim mieście, rezygnuje z tytułu po piętnastu minutach. Przeraża ją wizja spędzenia kolejnego roku w Blackpool, więc podejmuje decyzję wyjazdu do Londynu, aby spełniać marzenia. Niespodziewanie dostaje rolę w serialu telewizyjnym, którego tworzeniem zajmują się osoby o kompletnie różnych charakterach. Wszyscy jednak mają jeden i ten sam cel: zmienić oblicze telewizji. Czy im się to uda?

„Funny Girl” to absolutnie porywająca historia, łącząca w sobie magiczny klimat lat sześćdziesiątych oraz zmian, jakie w tym dziesięcioleciu zaszły w Wielkiej Brytani. Dodatkowo ujmuje świeżością i ponadczasowością. Fabuła zawiera kilka lat działalności bohaterów, podczas których spotykają ich wzloty i upadki, zarówno w życiu publicznym, jak i osobistym. Powieść jest przesycona angielskim humorem oraz nawiązaniami do popkultury owego czasu – pojawiają się tytuły seriali nadawanych ówcześnie w telewizji oraz nazwiska aktorów i artystów. Świat „Funny Girl” idealnie przenika przez brytyjski krajobraz, tworząc z nim jednolitą mieszankę. Wydawać by się mogło, że tak naprawdę Nick Horby nie stworzył fikcji literackiej, lecz opisał coś, co rzeczywiście istniało i zachwycało publiczność.

Mimo scen przesyconych humorem i rozśmieszających do łez, nie brakuje momentów dołujących, w których bohaterowie uświadamiają sobie, jak bardzo zmienia się świat i telewizja. Dodatkowo przeżywają kryzysy osobiste, próbują poradzić sobie z presją otoczenia wywieraną na gwiazdy i martwią się przyszłością. W „Funny Girl” nie brakuje melancholijnych retrospekcji i wspomnień, przez które łza się w oku kręci. Jako czytelnik mogłam doskonale utożsamić się z bohaterami, zrozumieć ich problemy i obawy. Na tle kolorowej aury retro i rozkwitu kultury masowej rozgrywają się dramaty głównych bohaterów skonfrontowanych z brutalną rzeczywistością.

Nick Hornby napisał cudowną powieść, którą czyta się jednym tchem. Fantastycznie poprowadzona akcja wciąga czytelnika bez reszty i nie pozwala oderwać się od lektury. Klimat lat 60. nie jest przerysowany, ale idealnie nakreślony, więc można się poczuć, jakby czytało się powieść z owego okresu, a nie nowinkę wydawniczą. Bohaterowie są przesympatyczni i niesamowicie zgrani pomimo różnic charakteru. „Funny Girl” to powieść nie tylko o showbiznesie i tworzeniu serialu telewizyjnego, który ogląda prawie cała Anglia. To powieść o nierozerwalnej przyjaźni, miłości, troskach i zmartwieniach, czekających na każdego w życiu.

Korekta: Katarzyna Tatomir

Tytuł oryginalny: Funny Girl

Tłumaczenie: Magdalena Koziej

Wydawnictwo: Albatros

Data wydania: 4 listopada 2015

Liczba stron: 416

ISBN: 978-83-7885-479-1

%d bloggers like this: