Lucius Shepard, „Modlitewnik amerykański / Luizjański blues / Viator”

Lucius Shepard, „Modlitewnik amerykański / Luizjański blues / Viator”


Recenzowała: Kinga Król

Trzy tytuły. Trzy różne historie, które łączy wspólny mianownik – autor, Lucius Shepard. Trzymając w ręce egzemplarz recenzencki, od razu zastanowiło mnie, czy pomysł zebrania w jednej książce kilku wcześniej oddzielnie wydanych tekstów będzie trafiony? Aby się o tym przekonać, przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym opowieściom.

Książkę otwiera powieść „Modlitewnik amerykański”. To historia Wardlina Stuarta, który odsiadując wyrok w więzieniu za morderstwo, przechodzi swoistą przemianę. Wydarzenie, które nieomal pozbawiło go życia, stało się katalizatorem zmian, jakie zachodzą w skazańcu. To właśnie w obliczu śmierci mobilizuje całą swoją wolę, chwytając się ostatniej deski ratunku – modlitwy. Ku zdziwieniu Wardlina, jego usilna prośba zostaje wysłuchana, co skłania go do głębszej refleksji na temat samej natury modlitwy. Wysnuwa on „kluczową ideę, na której opierało się przeświadczenie, że za pomocą odpowiedniego doboru słów i dźwięków, można tak skupić siłę woli, żeby wywołać niewielkie zmiany w fizycznej rzeczywistości”. I tak mężczyzna zaczyna pisać spersonalizowane modlitwy, pozbawione zupełnie kontekstu religijnego, które stają się początkiem stylu nazwanego przez niego „modłostylem”. Skuteczność modlitw szybko zwraca uwagę innych współwięźniów, którzy proszą go o pomoc w drobnych sprawach. Dokonaniami więziennego mesjasza zaczynają interesować się ludzie spoza murów zakładu karnego i w niedługim czasie jego modlitwy wraz z komentarzami zostają wydane w formie książki. W międzyczasie Wardlin poznaje korespondencyjnie kobietę, z którą zaczyna go łączyć silna więź emocjonalna. To właśnie dzięki niej mężczyzna wychodzi na wolność i rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu, nie spodziewając się nawet, że jego książka odniesie spektakularny sukces. Nagła sława, ostra fala krytyki środowisk religijnych, zagorzali wyznawcy modłostylu – to tylko niektóre ze spraw, którym na wolności musi stawić czoło nasz bohater. Czy jednak uwalniając się z jednego więzienia, Wardlin na własne życzenie nie zafundował sobie jeszcze gorszego?

„Luizjański blues” z kolei przenosi nas do z pozoru sennego i spokojnego miasteczka w Luizjanie, gdzie od około dwustu lat mieszkańcy kultywują dziwną tradycję, będącą następstwem ugody z demonem zamieszkującym tamten teren. Tuż przed kolejną tajemną ceremonią do Grail przybywa młody gitarzysta, któremu psuje się samochód. W knajpie poznaje on dziewczynę Vidę, która otoczona jest w mieście dziwnym kultem. Silne i nagłe  uczucie, jakie zaczyna łączyć tych dwojga, rodzi w dziewczynie nadzieję na wyrwanie się z więzów mocy, którymi spętał ją poprzedni kochanek. Vida nie domyśla się jednak, że mężczyzna będzie musiał stawić czoła znacznie trudniejszemu wyzwaniu – uratowaniu jej życia...

„Viator” to opowieść o skandynawskiej załodze pracującej na pokładzie tytułowego statku. Z pozoru mało wymagające zajęcie, jakim jest szacowanie wartości wraku, schodzi na dalszy plan, gdy członkowie załogi zaczynają przejawiać dziwne zdolności. Wilander, który jako ostatni przybywa na statek, dostrzega czające się w Viatorze niebezpieczeństwo. Kto lub co powoduje, że mężczyźni zatracają się w szaleństwie? Czy młody kapitan odkryje tajemnicę statku, zanim sam popadnie w obłęd?

Wszystkie trzy powieści łączy atmosfera tajemnicy i senności. Autor umiejętnie wplótł do swych tekstów nawiązania do magii, legend, lokalnej tradycji, dzięki czemu wykreował świat mistyczny a zarazem intrygujący. Gładki, lekki i nieco zadziorny styl Luciusa Sheparda czyni lekturę przyjemną i interesującą.

Bez wątpliwości wszystkie trzy teksty stanowią swoiste studium psychologiczne postaci będących na życiowym zakręcie. Z pozoru przypadkowo zestawione utwory prezentują nam trzy historie miłości, w każdym przypadku nacechowanej ogromną namiętnością, choć w większości trudnościami i cierpieniem. Postacie wykreowane przez autora są żywe, barwne i wzbudzają w czytelniku całą gamę odczuć.

Choć początkowo miałam wątpliwości, czy dobrym posunięciem było umieszczenie trzech powieści w jednym wydaniu, to ostatecznie zupełnie się ich pozbyłam. Opublikowanie każdego tekstu osobno, ze względu na małą objętość stron, nie tylko zwiększyłoby koszty, lecz również uniemożliwiłoby cieszenie się dłuższą lekturą w „pakiecie”.

Lucius Shepard wydaje się być dość oryginalną osobistością na tle innych amerykańskich pisarzy. Autor łącząc w swych powieściach elementy fantastyki i realizmu magicznego, serwuje swym czytelnikom niezwykłą ucztę dla wyobraźni, okraszając ją szczyptą dziwności, tajemniczości i irracjonalności.

 Dajcie zatracić się w  historiach o dobru i złu, miłości i nienawiści, wierze i przeznaczeniu... Polecam.

 

modlitewnik_amerykanski_qfant

Korekta: Iga Pączek

  • Autor: Lucius Shepard
  • Tytuł: Modlitewnik amerykański / Luizjański blues / Viator
  • Seria: Uczta wyobraźni
  • Przekład:Wojciech Szypuła
  • Data wydania: 2013
  • Wydawnictwo: MAG
  • Pozostałe dane: ISBN: 978-83-7480-368-7
  • Liczba stron: 560
%d bloggers like this: