Jim Baggott „Higgs. Odkrycie boskiej cząsteczki”

Jim Baggott „Higgs. Odkrycie boskiej cząsteczki”


Recenzowała: Sylwia Zazulak

 

 

Z czego składa się Wszechświat?

 

Nauki ścisłe uchodzą za działkę „dla wybranych”. Panuje błędne przekonanie, że matematyka czy też fizyka to przedmioty trudne i ciężkie do zrozumienia dla przeciętnego człowieka. Wiadomo, w szkole zawsze spotyka się takie osoby, które w świecie liczb i równań czują się mniej lub bardziej komfortowo, co dopiero mówić o ludziach, którzy pojmują owe zagadnienia w stopniu zaawansowanym. Osobiście uważam, że nie warto zrażać się do przedmiotów ścisłych tylko dlatego, że przy pierwszej próbie ich zrozumienia, kompletnie nie wiemy, o co chodzi. To naturalne, przecież początkowo nawet Einstein musiał dociekać, z czym to wszystko się je.

Całe szczęście, w dzisiejszych czasach nie trzeba skończyć studiów, aby móc interesować się naukami ścisłymi. W dobie internetu znajdujemy odpowiedź niemalże na każde nurtujące nas pytanie odnośnie człowieka, świata i przestrzeni. Na dodatek grono ekspertów – fizyków, matematyków, chemików i kosmologów – pragnie przybliżać naukowe zagadnienia również komuś, kto nie jest magistrem fizyki. Właśnie do takich osób należy Jim Baggott, brytyjski chemik, wielokrotnie nagradzany autor książek popularnonaukowych. Baggott pragnie poszerzać horyzonty laików i uświadamiać im, dzięki przejrzystym opisom skomplikowanych rzeczy, jak funkcjonuje świat i co w naukowej trawie piszczy.

„Higgs. Odkrycie boskiej cząsteczki” to tak naprawdę opowieść o tym, jak dokonano odkrycia podstawowej struktury Wszechświata. Prolog opisuje fundamentalne zagadnienia fizyczne, znane już w starożytności czy średniowieczu. Następnie przechodzimy do czasów końca XIX wieku, tuż przed rozpoczęciem cudownego okresu rozwoju fizyki kwantowej. W pierwszej kolejności Baggott wyjaśnia budowę atomu oraz rządzące nim prawa fizyki i chemii. Kolejny rozdział to kwestie bardziej złożone, czyli elementy budujące ową cząsteczkę. Autor w kolejności chronologicznej opisuje odkrycia coraz to mniejszych części – kwarków, kaonów, antyneutrin, letonów itd. – mogłabym wymieniać bez końca. Dowiemy się też, jak Peter Higgs sformułował swoje przewidywania odnośnie pola i bozonu (co miało miejsce czterdzieści osiem lat wcześniej, aniżeli odnalezienie i potwierdzenie istnienia boskiej cząsteczki).

Widać, że pisząc tę książkę, Jim Baggott robił to z myślą o ludziach niezwiązanych ze światem fizyki. Autor wytłumaczył zagadnienia fizyki kwantowej w sposób prosty i jasny, zrozumiały dla każdego zainteresowanego tematem. Sama nie jestem zbyt związana z tą dziedziną nauki i chociaż od wielu lat mnie fascynuje, to nigdy nie starałam się być ekspertem. Jednakże „lubię wiedzieć”, więc chcę swoją wiedzę sukcesywnie powiększać, szczególnie jeśli chodzi o zagadnienia na poziomie kwantów oraz budowy i pochodzenia Wszechświata. Badania nad bozonem Higgsa śledzę od momentu uruchomienia Wielkiego Zderzacza Hadronów, czyli od 2008 roku. „Higgs. Odkrycie boskiej cząsteczki” okazało się pozycją fantastyczną, ponieważ nie tylko mogłam poznać szczegóły pracy naukowców nad boską cząsteczką, lecz także dowiedzieć się, jak wyglądała droga prowadząca do jej odkrycia.

Dodatkowym ułatwieniem dla amatorów są czarno-białe ilustracje i ryciny, przedstawiające schematy rozpadów cząstek, ich pola i wzajemne oddziaływanie. W książce znajdują się też zdjęcia osób powiązanych z odkryciem – w tym samego Petera Higgsa – oraz aparatury. Jeśli to nie jest wystarczająco przekonujące, aby sięgnąć po tę pozycję, to dopowiem, iż autor zamieścił też słowniczek, wyjaśniający praktycznie wszystko, każde skomplikowanie brzmiące hasło, którego Baggott użył podczas snucia opowieści o odkryciu (chociaż większość terminów pada na lekcjach fizyki i chemii w szkole średniej). Oprócz tego, przypisy na bieżąco dopowiadają i tłumaczą pewne kwestie. Krótko mówiąc, „Higgs. Odkrycie boskiej cząsteczki” to pozycja iście stworzona wprost dla laików.

Po lekturze stwierdzam, że fizyka naprawdę może być łatwa, wystarczy ją tylko dobrze przekazać. Jim Baggott potrafi to robić doskonale. Zapewne gdyby uczył w przeciętnej szkole, entuzjastów nauk ścisłych znalazłoby się o wiele więcej. To pierwsza i na pewno nie ostatnia książką tego autora, po którą sięgnęłam. Powinien zapoznać się z nią każdy, kto w jakikolwiek sposób jest spowinowacony z fizyką – czy to profesjonalnie, czy hobbistycznie – ponieważ „smaczki” z życia naukowców oraz przekaz z pozoru skomplikowanych rzeczy, jest tutaj zachwycający.

 

Korekta: Urszula Pitura

higgs-qfant

  • Tytuł: Higgs. Odkrycie boskiej cząsteczki.
  • Autor: Jim Baggott
  • Tytuł oryginalny: Higgs. The Invention and Discovery of the „God Particle”
  • Wydawnictow: Prószyński i S-ka
  • Tłumaczenie: Bogumił Bieniok i Ewa L. Łokas
  • Data i miejsce wydania: Warszawa 2014

 

%d bloggers like this: