Grzegorz Janusz, Krzysztof Gawronkiewicz „Kwintesencja”

Grzegorz Janusz, Krzysztof Gawronkiewicz „Kwintesencja”


Recenzował: Karol Sus

Nie ustają wciąż dyskusje nad stanem polskiego komiksu i jego miejscem na naszym rynku wydawniczym. Internetowe blogi i fora roją się od głosów huraoptymistycznych, głoszących rozkwit i wyjście z cienia, po pesymistyczne, mówiące o gettoizacji medium. Faktem jest, że specjalnej hossy wśród rodzimych publikacji raczej nie mamy. Wciąż nakłady i sprzedaż jest sporo poniżej komiksów autorów zachodnich. Ale chyba nie jest znowu tak źle, skoro pojawiają się takie komiksy jak „Kwintesencja” Grzegorza Janusza i Krzysztofa Gawronkiewicza.

„Kwintesencja” to komiks eksperymentalny. Brak tu właściwej akcji. Całość rozgrywa się na kartach maszynopisu powieści Eryka Olimpa o takim samym tytule jak komiks. Bohaterami natomiast są dwa mole książkowe. Insekty te noszą swą nazwę z dumą i pełnym przekonaniem. Przed zabraniem się do ucztowania skrupulatnie wertują każdą książkę. Tym razem trafiła im się prawdziwa gratka. „Kwintesencja” okazuje się być ze wszech miar genialną książką. Kto wie, czy nie najgenialniejszą ze wszystkich, jakie zostały kiedykolwiek napisane. Cóż z tego, skoro jedyna kopia padnie zaraz łupem wygłodniałych owadów.

Czytelnikowi nie jest jednak dane poznać treści powieści. Może za to rozsmakować się w dyskusji pomiędzy molami, Pustoszem i Kołatkiem. A dyskusja ta odbywa się na najwyższym poziomie. Mole co raz to popisują się elokwencją i erudycją. Nie jest im obca znajomość klasyki literatury polskiej i światowej, anegdoty o pisarzach, a także tajniki produkcji papieru i książek. Wielokrotnie puszczają też oko do czytelnika komiksu (może jednak dopuszczają myśl, że ktoś ich podgląda?), jak chociażby wtedy, gdy czekają, aż czytelnik komiksu sprawdzi w słowniku znaczenie trudnego słowa. Genialny zabieg autorów.

Autorzy zabawiają się z czytelnikami znacznie częściej na kartach „Kwintesencji”. Komiks ten jest wyjątkową ucztą, szczególnie dla tych odbiorców, którzy podobnie jak Pustosz i Kołatek, kochają książki. Może nawet warto zaryzykować stwierdzenie, że „Kwintesencja” jest komiksem dla tych, którzy książki – a klasykę literatury, trochę już dziś zapomnianą, szczególnie – stawiają na pierwszym miejscu, na długo przed komiksem. „Kwintesencja” mówi też o tym, że nie wystarczy tylko czytać. Trzeba czytać dobre książki. Tak samo jak z jedzeniem, nie wystarczy jeść dla zaspokojenia głodu, trzeba jeść dobrze. Co w przypadku moli łączy się w oczywisty sposób.

Korekta: Katarzyna Tatomir

Scenariusz: Grzegorz JanuszKwintesencja
Rysunki: Krzysztof Gawronkiewicz
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2015
Druk: kolor
Oprawa: twarda, obwoluta
Stron: 130
Cena: 74,90 zł

%d bloggers like this: